Zostałam na niego powołana i grałam w pierwszym składzie, czyli jakby to krótko ująć, byłam bramkarką województwa kujawsko - pomorskiego. Grałyśmy z woj. Mazowieckim. Było trudno. Pod koniec spotkania w naszym polu karnym sfaulowana została zawodniczka Mazowsza, co oznaczało rzut karny dla drużyny przeciwnej. Strach mnie zjadał, bo do tamtej pory wygrywałyśmy 1-0 więc po wpuszczonym karnym byłby remis. Byłam skupiona i..Udało się! Obroniłam, a chwilę później padł drugi gol dla Kujaw! Mecz zakończył się wynikiem 2-0 dla naszej drużyny! Jestem z siebie zadowolona, bo nie ukrywając jest to już wyższy poziom, bo: gramy 11-tu w polu, nie na orlikowe bramki, gramy na spalone i 2 razy 30 minut.
fot. Angelika Pawłowska |
fot. Angelika Pawłowska |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Sprawdź pisownię w słowniku ortograficznym, zanim wyślesz komentarz.